wtorek, 31 marca 2015

Właściwa higiena jamy ustnej

Współcześnie każdy marzy o tym, by być pięknym, szczupłym i mieć śliczny biały śmiech.
Białe zdrowe zęby są nazywane nawet naszą wizytówką. Osoby z zaniedbanymi zębami są kojarzone z biedą i ubóstwem.
Co więc możemy zrobić, gdy nasze zęby nie są śnieżnobiałe, zgryz krzywy a zęby mają tendencje do psucia się.

Przede wszystkim musimy dbać o higienę jamy ustnej. Nie ograniczając się tylko do mycia zębów dwa razy dziennie. Powinno się myć zęby po każdym posiłku, a jeżeli nie mamy takiej możliwości to przynajmniej rzuć gumę pozbawioną cukru. Rano i wieczorem oprócz mycia zębów powinniśmy czyścić przestrzenie pomiędzy zębami za pomocą nici dentystycznej, a na zakończenie płukać jamę ustną specjalnym płynem.
Jest to bardzo ważne dlatego, że próchnica najczęściej zaczyna się właśnie w przestrzeniach między zębowych.

Jeżeli mamy problem z odsłoniętymi szyjkami zębowymi, odczuwamy ból zębów próbując ciepłych lub zimnych produktów powinniśmy stosować specjalne pasty do zębów łagodzące te dolegliwości.
W skrajnych wypadkach jeżeli, szyjki zębowe są bardzo odsłonięte powinniśmy udać się do dentysta Żory, który zabezpieczy szyjkę zębową w taki sposób, że przestaniemy odczuwać dyskomfort.

Jeżeli mamy krzywy zgryz to możemy usunąć ten problem w każdym wieku. Jest to jednak proces długotrwały oraz kosztowny. Z takim problemem udajemy się do ortodonty, który na początku określa stan naszych zębów. W pierwszej kolejności należy wyleczyć zęby, czasem usunąć zęby, które mogą przeszkadzać w prostowaniu zgryzu, następnie robi się gipsowy odlew zębów i przygotowuje aparat ortodontyczny. Taki aparat montowany jest na kilka lat, na stałe, ale po jego zdjęciu zgryz jest prosty i możemy uśmiechać się bez ograniczeń.

poniedziałek, 30 marca 2015

A może skok tandemowy?

Moje życie jest już bardzo ustabilizowane. Mam kochającego faceta, fajne dziecko, które na szczęście do szkoły nie ma pod górkę, mam fajny dom, pracę z której jestem zadowolona. Czego w życiu można chcieć więcej. Czasem zastanawiam się czym sobie na to szczęście zasłużyłam i aż boję się tak cieszyć żeby nie przyciągnąć jakiegoś pecha. Jednak coś mnie ostatnio męczy wewnętrznie, może to jakaś damska wersja kryzysu wieku średniego. Zaczynam myśleć o tych wszystkich rzeczach, których jeszcze nie widziałam, nie spróbowałam, nie zrobiłam. Zastanawiam się czy będę miała odwagę i czas.


Chciałabym na przykład spędzić wakacje w jakimś bardzo egzotycznym miejscu, do którego jeszcze nie dotarła cywilizacja. Niestety zdaję sobie sprawę z tego, że po pierwsze nie stać mnie na to, po drugie biura podróży nie organizują tego typu wycieczek, a po trzecie jest to jednak ryzykowne - a nie chciałabym, mojej rodziny narażać na nieprzyjemności z powodu mojej fanaberii. 



Ciągle rozmyślam i się waham. Chciałabym jakoś urozmaicić sobie życie, a jednocześnie nie ryzykować żeby nie stracić tego co mam.
Siedząc na tarasie przypomniało mi się, że czytałam coś na temat skoków tandemowych. Już wtedy pomyślałam, że to musi być niesamowite uczucie.
Postanowiłam zgłębić temat. Sprawdziłam czym jest tandem. Okazuje się, że to specjalna uprząż i spadochron stworzone do skoku na spadochronie dwóch osób jednocześnie.
Stworzył ją ojciec dla swojego syna, który marzył o skoku na spadochronie. Tandem jest w pełni bezpieczny ponieważ wyposażony jest w dwa spadochrony - właściwy i zapasowy. Ten zapasowy ma dodatkowo czujnik automatycznego otwarcia na odpowiedniej wysokości, gdyby z jakichś powodów nasz instruktor nie mógł tego zrobić. 
Pomyślałam, ze to świetny pomysł, ale czy ja mogłabym skoczyć? Okazuje się, ze skoczyć może każda osoba, powyżej 16 roku życia, nie trzeba też robić żadnych specjalnych badań lekarskich.
W takim razie wszystko przede mną! Mam nadzieję, że dam radę.

piątek, 27 marca 2015

Praktyczny ogródek

Jak zadbać o nasz ogród gdy nie mamy czasu? To bardzo trudne pytanie, ponieważ prawie każdy z nas marzy o dużej ilości kwiatów, pięknych pnączach, żywopłocie czy gęstym trawniku.
Jednak to wszystko wymaga ogromnego wkładu finansowego i wiele czasu, no chyba, że stać nas na zatrudnienie ogrodnika.
U mnie w domu co rok na początku wiosny temat wraca i kończy się tak samo. Fajnie byłoby coś zmienić, ale kto będzie się tym potem zajmować. Oboje z mężem pracujemy zawodowo, wracamy do domu około 17, czasem trzeba zrobić jeszcze zakupy, posprzątać odrobić zadanie domowe z dzieckiem, nie mamy czasu na zajmowanie się ogrodu, możemy jedynie kilkadziesiąt minut posiedzieć w altance, żeby odpocząć w czasie lata.
Nasz ogródek musi być czysty i łatwy w utrzymaniu, w tym roku postanowiliśmy jednak coś zmienić.

Przejeżdżałam ostatnio koło firmy która zajmuje się brukarstwem, pomyślałam, że to idealne rozwiązanie dla nas. Wybrukujemy część ogrodu, teraz kostki brukowe dostępne są w wielu kolorach i wzorach, można też tworzyć piękne wzory.
To bardzo ułatwi nam życie ponieważ, do tej pory ścieżki na ogródku i miejsce w którym stoi altanka w dni deszczowe były wypełnione wodą, potem tworzyło się błoto, to wszystko wyglądało bardzo nieestetycznie.
Poza tym postanowiłam posadzić wzdłuż płotu iglaki. Tuje i cyprysy bardzo szybko rosną i są mało wymagające.
Do naszego ogrodu wybrałam kostkę brukową Libet - wzory tworzone z niej najbardziej przypadły mi do gustu.
Mam nadzieję, że wszyscy będziemy teraz zadowoleni, kostka brukowa jest bardzo wytrzymała, przez długi czas wygląda bardzo dobrze, a w razie potrzeby można samodzielnie wymienić uszkodzone elementy.

czwartek, 26 marca 2015

Spotkanie na targu

Spotkałam dziś na targu mamę mojej koleżanki, dawno jej nie widziałam, więc zatrzymałam się na dłużej żeby porozmawiać. Byłam zdziwiona, że ją tam spotkałam ma blisko 65 lat, mieszka jakieś 20 minut samochodem od targu, a jak się okazało nie była tam wcale w charakterze kupca. Ona zajęła się sprzedażą warzyw i owoców. 
Część hoduje sama w ogrodzie, a część kupuje na giełdzie w pobliskim mieście. W pierwszym momencie pomyślałam, że może mają jakieś problemy finansowe, ale szybko przypomniałam sobie, że jej mąż był na wysokim stanowisku w kopalni, więc pewnie ma dosyć wysoką emeryturę, ona też całe życie pracowała dlatego ta opcja szybko wyleciała mi z głowy.

W trakcie rozmowy okazało się, że jakiś czas temu przeszła na emeryturę i nie mogła sobie miejsca znaleźć. Oczywiście na początku bardzo się cieszyła, planowała porządki w domu od piwnicy aż po dach, zorganizowała też remont łazienki, zmieniła wygląd ogródka. W końcu zajęcia się skończyły, a ona zaczęła się nudzić. Ileż można siedzieć w domu i wpatrywać się w telewizor - pomyślałam, że nie wiem ale chętnie bym się przekonała. Postanowiła się czymś zająć. Jej znajoma handlowała na targu, więc na początku tylko przyjeżdżała jej pomóc, potem zaczęła dokładać swoje warzywa i owoce z ogródka - nic skomplikowanego - pietruszka, pomidory, śliwki. Jak nie miała nic swojego to jechała na giełdę osobiście wybrać odpowiednie towary.

Teraz handluje na swoim straganie, regularnie dwa razy w tygodniu. Robi to głównie po to by coś robić, dzięki temu może spotykać się z ludźmi, ćwiczyć umysł i ma po co rano wstawać z łóżka. Powiedziała mi, że w końcu jest swoim własnym szefem, może na swój sposób rozwiązywać pojawiające się problemy i sama może ustalać zasady. 

Wyglądała cudownie, mimo swojego wieku tętniła życiem bardziej niż ja, a na koniec rozmowy wcisnęła mi całą skrzynkę drewnianą jabłek z jej ogrodu, żebym mogła córce kompot zrobić.
To się nazywa kochać swoją pracę - szkoda, że dopiero na emeryturze. :-)

środa, 25 marca 2015

Wyjątkowe obrączki ślubne

Przygotowań do ślubu ciąg dalszy. Tym razem musimy dokonać zakupu obrączek ślubnych.
Wszystko byłoby proste gdyby obrączki były tylko zwykłymi złotymi krążkami, które symbolizują wieczną miłość dwóch osób. Jak się jednak okazuje wybór obrączek jest ogromny. Wszystkie są piękne, a według przemiłej Pani z salonu obrączek, powinny one być wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju i w każdym szczególe przypominać uczucie, które połączyło właśnie nas.

Jak się okazuje trendy i moda dotyczą nawet obrączek ślubnych. Akurat w tym sezonie modne są stopy dwóch metali szlachetnych przykładowo białego i żółtego złota. To też ma swój cel - otóż symbolizuje wieczne połączenie dwóch indywidualnych istnień.

Bardzo modne są też obrączki zmatowione - oszlifowane w specjalny sposób.
Jak się okazuje obrączki ślubne partnerów nie muszą być identyczne, mogą być bardzo podobne, a obrączka kobiety może mieć dodatkowo delikatny wzorek, może być wysadzana kamieniami szlachetnymi.

Istotnym elementem jest też grawer. Grawerstwo inaczej nazywane jest rytownictwem, zaliczamy je do rzemiosł metalowych, które należą do najstarszych technik zdobienia wyrobów artystycznych.
Jak większość zawodów grawerstwo uległo automatyzacji, współcześnie jest wykonywane za pomocą odpowiednich maszyn, dzięki temu możemy wybrać dokładnie rodzaj czcionki.

Nie da się ukryć, że wybór odpowiednich obrączek jest chyba najważniejszą decyzją związaną ze ślubem ponieważ, obrączki do końca życia będą nam przypominały uczucie, które nas połączyło.


Za każdym razem gdy któreś z nas zwątpi w nasz związek, możemy spojrzeć na obrączkę i przypomnieć sobie uczucie, które nas połączyło. Obrączki mogą nas także powstrzymać w chwilach zwątpienia przed zrobieniem czegoś głupiego.
Dlatego warto dobrze przemyśleć zakup. Zastanowić się kilka razy przed podjęciem decyzji. Obrączki podobnie jak nasz partner muszą nam wpaść w oko i mieć to coś. Powinny też podobać się jednocześnie obojgu z partnerów.

środa, 18 marca 2015

Weselne rozterki

Planowanie wesela to bardzo poważna sprawa. Wiele osób uważa, że jeżeli para przebrnie bez większych problemów przez weselne przygotowania to na pewno będą żyli długo i szczęśliwie.
Pierwszą przeszkodą, która się pojawia to sprawa to, że większość sklepów, kwaiciarni, drukarni i miejsc w których musimy coś załatwić, żeby przygotować wesele jest czynne do godziny 17.
Każdy z nas pracuje, część do 16 cześć do 17, mamy więc niewielkie szanse by załatwić cokolwiek w tygodniu.



Musimy więc poświęcać weekendy na bieganinę po sklepach.
Na kolejnym etapie naszych przygotowań mogą pojawić się rodzinne konflikty. Często jest tak, że wesele finansowane jest po części z pieniędzy rodziców przyszłej pary młodej. Każdy chce mieć wtedy wpływ na jakiś drobny element przygotowań.
Przy ustalaniu listy gości także mogą pojawić się problemy. Nie zawsze lubimy wszystkich z rodziny naszego partnera a on za naszej, trzeba więc dojść do jakiegoś kompromisu.

Gdy już ustalimy listę gości, należy zarezerwować lokal weselny. Miejsce na wesele w dobrych i popularnych domach weselnych należy rezerwować nawet 2 lata wcześniej, wpłacając zaliczkę.
Zastanawiając się nad wyborem miejsca na wesele, zaczynamy od przepytania rodziny i znajomych czy znają lub może byli w fajnym miejscu.
Niestety mamy tendencje do narzekania i wyolbrzymiania pewnych spraw więc lepiej nie kierować się takimi opiniami.

Dobrym rozwiązaniem jest zrobienie listy domów i sal weselnych w naszej okolicy, a następnie odwiedzenie każdego z nich. Przeprowadzenie rozmowy z personelem lub nawet zjedzenie w każdym miejscu obiadu lub kolacji. Jest to jednak proces wymagający czasu.
Lepiej więc wejść na stronę, która kumuluje wszystkie lokale weselne. Dzięki szczegółowym kryteriom wyszukiwania można w szybki sposób znaleźć to czego szukamy.
Strony tego typu zwracają uwagę na atrakcje wokół domu weselnego, ilość osób jaką może ten dom pomieścić, oraz czy dany dom weselny posiada parking.

czwartek, 12 marca 2015

Ciekawa propozycja

Jakiś czas temu dostałam w prezencie od mojego chłopaka fajną lustrzankę cyfrową - ucieszyłam się jak mała dziewczynka z lizaka, ponieważ już od jakiegoś czasu interesowałam się fotografią. Pożyczałam aparat od naszego wspólnego znajomego, robiłam zdjęcia kwiatków, robaczków i grzybków. Całkiem fajnie mi to wychodziło.

Odkąd mam swój własny aparat nie idzie mi już tak dobrze... Udało mi się kilka fajnych zdjęć mojego psa, kilka krajobrazów, ale tak jakby stanęłam w miejscu, już nie zabieram ze sobą wszędzie aparatu, bo tak w nim pogrzebałam, że zaczął się zacinać.

Trochę mi głupio, ale chyba zwyczajnie nie mam talentu. Mój chłopak zaczął dopytywać mnie dlaczego nie robię już zdjęć, nie odpowiedziałam, ale pomyślałam, że pewnie mu przykro.
Kupił mi fajny sprzęt w prezencie, był to dla niego spory wydatek, a ja zwyczajnie odłożyłam go na półkę. Pomyślałam, że nie mogę tak się poddać. Poprosiłam znajomego, żeby poustawiał mi aparat tak, żeby jego ustawienia były zbliżone do ustawień fabrycznych, na szczęście udało się.
Zaczęłam znowu robić zdjęcia, tym razem przerzuciłam się na portrety, a przede wszystkim nie grzebię w ustawieniach, jeżeli wcześniej o tym nie przeczytam.

Na jednej z takich sesyjek spotkałam moją przyjaciółkę, która, niebawem wychodzi za mąż. Powiedziała, że organizuje skromną uroczystość dla rodziców i świadków, poprosiła mnie, żebym wpadła do niej z aparatem, ona nie ma kasy na profesjonalistę, więc będzie zadowolona z jakiejkolwiek pamiątki. Zgodziłam się. Czeka mnie wyzwanie.
Wpisałam w wyszukiwarce "fotografia ślubna Śląsk" żeby podpatrzeć coś u profesjonalistów i jakoś się przygotować. Teraz wesela są przedstawiane w formie reportażu, zobaczymy jak mi wyjdzie....