wtorek, 28 lipca 2015

Przygotowania do wesela

Obracam się wśród osób, które lubią wolność i indywidualizm. Tworzą związki na zasadzie partnerstwa i nie marzą całe życie o ślubie.
Oczywiście w żaden sposób nie mam zamiaru negować ślubu, jeżeli jest to czymś pragnieniem to oczywiście szanuję to, ale śmieszy mnie trochę ten cały szum wokół ślubów.
Kojarzy mi się to tylko ze zbędnym wydaniem dużych pieniędzy.

Najmniejsze drobiazgi takie jak kwiaty w kościele, zaproszenia czy ozdoby na samochód kosztują fortunę. Wolę nie wspominać już o sukni ślubnej czy garniturze dla pana młodego. 
Jednak największym wydatkiem i problemem dla wszystkich przyszłych małżonków jest znalezienie odpowiedniego lokalu weselnego.

Wydaje mi się to paradoksalne, ponieważ w okolicy mojego miasta cały czas przybywa atrakcyjnych miejsc, na zorganizowanie wesela, niektóre wyglądają nawet jak małe pałacyki. Wynika to chyba z coraz większych wymagań młodych osób. 
Kiedyś wesela odbywały się w remizach strażackich, głównym posiłkiem był bigos, a goście tak jak na współczesnych weselach bardzo dobrze się bawili. 
Dziś pogoń za najlepszym lokalem weselnym doprowadziła do tego, że powstały nawet specjalne portale dla narzeczonych, na których w kilka chwil można znaleźć domy weselne, które spełniają ich oczekiwania. 
Oczywiście trzeba pamiętać o tym, że najlepsze miejsca na wesele należy rezerwować już dwa lata wcześniej.

Oprócz dobrego jedzenia i miejsca do zabawy właściciele lokalu weselnego powinni zapewnić gościom odpowiednie atrakcje. Taką atrakcją może być fontanna czekolady/alkoholu, wypuszczenie dużej ilości balonów, wypuszczenie gołębi/motyli i wiele innych.
Tak jak wcześniej wspomniałam wszystko jest dla ludzi, ale czasem mamy do czynienia z przerostem formy nad treścią. Według mnie wesele powinno być skromne, a nowożeńcy powinni się skupić na sobie i nowym etapie życia, a nie na menu lokalu weselnego, bo jakie to ma tak na prawdę znaczenie? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz